Niedziela od rana pada deszcz. Pojechałem do Radlina na start Rajdu „Rogów ZOO", myśląc że w taką pogodę nikogo tam nie zastanę. Na miejscu bardzo się zaskoczyłem - warunki atmosferyczne nie zniechęciły kolarzy. Planowo ruszyliśmy na trasę, w tym czasie przestało padać. Po przyjeździe na miejsce poszliśmy do ciepłego pomieszczenia, aby się ogrzać. Siedzieliśmy i rozmów nie było końca, i niewiadomo kiedy godzina przeleciała. Potem ruszyliśmy w drogę powrotną

Dzisiaj o godzinie 10.00 zebraliśmy się na zbórce w stałym miejscu by rozpocząć VII już rajd "Zbieramy Surowce Wtórne". Przez Obszary, Radlin II i Głożyny wróciliśmy do Radlina pod lokal "Górnicza Strzecha" gdzie była usytuowana meta rajdu. Na miejscu każdy z uczestników otrzymał znaczek buton, poczęstunek słodki w postaci 4 różnych wafelek lub napój orzeźwiający oczywiście w puszce Al. Dla wszystkich była również przygotowana kiełbasa do upieczenia na rozpalonym wcześniej ognisku, nie zabrakło też dodatków w postaci chleba, musztardy i ketchupu oraz napoi. W czasie konsumpcji przeprowadzony został konkurs ważenia przywiezionych przez uczestników surowców wtórnych by wyłonić 10 najlepszych dla których przygotowno puchary i statuetki. Oto najlepsi w konkursie: Brzezina Eugeniusz, Głowacki Ryszard, Kuśnierz Andrzej, Stolarz Jan, Górecki Zdzisław, Menżyk Kazimierz, Krzemień Marek, Antonowicz Jakub, Likos Paweł, Mazur Alfred. Zwycięzca przywiózł 20 kg a na miejsce 10 potrzebne było prawie 3 kg, w sumie uzbieraliśmy ok 100 kg. Dziękuję wszystkim uczestnikom i zapraszam za rok ponieważ pieniądze uzyskane ze sprzedaży surowców zasilą budżet przyszłorocznego rajdu.

W dniach 19-21.04.2013 grupa Sokołów z przyjaciółmi wybrała się do Turawy nad jezioro Turawskie. Pogoda w pierwszym dniu rajdu była deszczowa i chłodna, walczyliśmy na trasie z Rydułtów aż do Turawy z niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi ale udało nam się pokonać tą trasę osiągając cel jakim było CENTRUM REKREACJI I WYPOCZYNKU BOROWIK w Turawie po 132km. Tutaj czekała już na nas gorąca obiadokolacja potem był prysznic, suszenie przemoczonej odzieży i zasłużony nocny odpoczynek. W drugim dniu pogoda się poprawiła- nie padało. Zaraz po śniadaniu w towarzystwie RAJDERSÓW z Opola wyruszyliśmy na zwiedzanie Opola. Po dotarciu do Opola w pierwszej kolejności zwiedziliśmy kościół Matki Bożej Bolesnej i Św. Wojciecha – NA GÓRCE, który został wzniesiony przez dominikanów w końcu XV wieku na najwyższym wzniesieniu Opola gdzie św. Wojciech chrzcił Opolan. We wnętrzu znajdują się efektowne ołtarze, cenne rzeźby i przykłady malarstwa z różnych epok. Potem udaliśmy się na wzgórze uniwersyteckie gdzie usytuowane jest Collegium Maius Uniwersytetu Opolskiego a przy nim rzeźby m. ni. Agnieszki Osieckiej , Czesława Niemena , Marka Grechuty i Kabaretu Starszych Panów. Na dziedzińcu przy studni Św. Wojciecha spotkaliśmy członków Opolskiego Bractwa Wojciechowego którzy częstowali nas wodą życia i naparem z ziół ze studni Wojciechowej. Mieliśmy także okazje podziwiać rzeźby Hartmanna – „CZTERY PORY ROKU" . Potem udaliśmy się do MUZEUM ŚLĄSKA OPOLSKIEGO aby zwiedzić owe muzeum- budynek ten uchodzi za najstarszy dom mieszczański w Opolu. Kolejnym etapem naszego zwiedzania był Opolski rynek z ratuszem i kamieniczkami który przypomina florencki Palazzo Vecchio. Codziennie o godzinie 12 z wieży ratuszowej rozbrzmiewa hejnał Opola. Następnie skierowaliśmy się do kościoła Franciszkanów i kaplicy Św. Anny. Jest to gotycki kościół który liczy już 600 lat. W kaplicy Św. Anny z 1309 roku znajdują się sarkofagi PIASTÓW opolsko-raciborskich i zwornik z orłem piastowskim. Pod kaplicą jest krypta, w której spoczywają książęta opolsko-raciborscy. Na koniec zwiedzania wstąpiliśmy do katedry Św. Krzyża której początki sięgają 1024 roku kiedy to biskup Wrocławski Klemens podarował kościołowi w Opolu relikwie świętego Krzyża. Katedra ma najwyższe wieże w Opolu-73 metry wysokości. Jest tu m.in. gotycka chrzcielnica z herbem Opola z XV wieku, a także otoczony kultem religijnym obraz MATKI BOSKIEJ OPOLSKIEJ (dawniej PIEKARSKIEJ) i nagrobek ostatniego księcia z dynastii Piastów Opolskich Jana Dobrego. Do katedry prowadza piękne okazałe spiżowe wrota. Czas nas goni musimy już wracać w drogę powrotna do Turawy choć tyle zabytków zostało jeszcze do zwiedzania . Na ośrodku tradycyjna obiadokolacja potem wieczorna biesiada z ogniskiem i pieczeniem kiełbasek. W trzecim dniu przy pięknej słonecznej pogodzie po śniadaniu i wykonaniu kilka pamiątkowych fotek wyruszamy do domu . Odwiedzamy miejscowość Niwki gdzie znajduje się pomnik Joachima Halupczoka- mistrza świata w kolarstwie szosowym. Następnym przystankiem na naszej trasie jest Kamień Śląski gdzie zwiedziliśmy zespół parkowo-pałacowy z Sanktuarium Św. Jacka. Chwila odpoczynku i udajemy się do Gogolina tam wykonujemy pamiątkowe fotki przy odnowionym pomniku Karolinki i Karlika i ruszamy w dalszą drogę. W Januszkowicach zatrzymujemy się na typowy śląski obiad. Chwila wytchnienia i dalej w drogę przez Zdzieszowice, Kędzierzyn –Koźle, Bierawę, Kuźnie Raciborską, Nędzę docieramy do Rydułtów. W sumie zrobiliśmy około 330km. Nasza wycieczka była bardzo udana i upłynęła w bardzo miłej i sympatycznej atmosferze. Wszystkim uczestnikom dziękuję za udział . Może powtórzymy ją znów za rok!!!

21.04.2013 r pojechaliśmy na 44 Młodzieżowy Rajd Kolarski do Rachowic organizowany przez TKK PTTK im. Władysława Huzy z Gliwic. Pogoda od samego rana była słoneczna choć było dość zimno. Trasa przejazdu była spokojna i wiatr mieliśmy w plecy. Po przejechaniu 35 km dotarliśmy na metę rajdu, gdzie zostaliśmy ciepło powitani przez organizatora. Na miejscu był poczęstunek, a potem rowerowy tor przeszkód i strzelanie. My wzięliśmy udział w strzelaniu do tarczy z pistoletu pneumatycznego i z broni długiej, było również strzelanie z repliki broni długiej MP-5 do celu na leśnym torze przeszkód. Niestety byli lepsi od nas, a nasze wyniki były lichutkie. Potem droga powrotna do domu i też mieliśmy wiatr w plecy. Myślę że na 45 Młodzieżowy Rajd pojedziemy większą grupą.

W niedzielę dnia 14.04.2013 roku odbył się III Rajd Do Świstaka. Na trasę rajdu turyści kolarze wyruszyli z Rydułtowskiego rynku o godzinie 11.15.Pogoda tym razem dopisała .Było bardzo słonecznie i dość ciepło,. na twarzach wszystkich zapanowała wielka radość z powodu nadejścia opóźnionej przychodzącej wiosny. Trasa przebiegała z Rydułtów przez Pszów- Kokoszyce do Wodzisławia Śląskiego. Tam skierowaliśmy się na cmentarz gdzie odwiedziliśmy grób naszego zmarłego kolegi śp. Stanisława Koczy, zmówiliśmy modlitwę w imieniu jego duszy i wszystkich tam spoczywających i zapaliliśmy znicze. Po zrobieniu pamiątkowej fotki udajemy się w drogę powrotną do Rydułtów na posesję Komandora rajdu. Tutaj już na miejscu można się było uraczyć słodkim ciastem, ciepłymi i zimnymi napojami oraz własnoręcznie upieczoną kiełbaską w kominku. Przeprowadzono także konkurs sprawnościowy w którym uczestnicy wykazali się nie lada sprawnością rzucania piłeczką do celu. Wygrał Rysio. Humory wszystkim dopisywały zrobiono pamiątkowe wspólne zdjęcie. Najstarszym uczestnikiem rajdu był pan Adolf a najmłodszym wnuczka Komandora Karinka-7 miesięcy. W rajdzie uczestniczyło 28 osób.Rajd można zaliczyć do udanych. Chwile spędzone na rajdzie upłynęły w miłej i sympatycznej atmosferze. Dziękuję wszystkim za liczny udział w rajdzie oraz za pomoc w jego organizacji.Zapraszam za rok !!!

To już VIII edycja rajdu „Spotkanie Przodowników". Rano padał deszcz i grad, jednak po południu się rozjaśniło i wyszło słońce. Na metę rajdu przyjechało 20 turystów kolarzy, którzy na początku zasiedli przy okrągłym stole, gdzie podana została kawia i ciasto. Po słodkim poczęstunku nadszedł czas na konkurencje rajdową, która tym razem polegała na zebraniu dłońmi 10-ciu butelek ze specjalnie przygotowanych tyczek. Następnie butelki trzeba było przynieść do transportera. Niektórym uczestnikom udało się przenieść wszystkie butelki za jednym razem, jednak ta metoda nie sprawdziła się, bo nikt z nich nie wygrał. Po wyłonieniu najlepszych uczestników z najkrótszymi czasami zostały wręczone nagrody. Na rozpalonym ognisku każdy z uczestników upiekł sobie kiełbasę. Potem jeszcze gadu-gadu i wszyscy rozjechali się do domu. Było fajnie, miło i przyjemnie. Zapraszam na inne moje rajdy.

W dniu dzisiejszym zgodnie z terminarzem zebraliśmy się w Radlinie i ruszyliśmy do Rybnika Kamienia. Na miejscu przed hotelem Olimpia usytuowana była meta rajdu Witaj Wiosno 2013 organizowanego przez KTK Rybnik. Pogoda była całkiem znośna ale większość niedoszłych uczestników pewnie zrezygnowała z powodu leżącego wszędzie dookoła śniegu o grubości 20-30 cm. Przed hotelem uczestniczyliśmy w konkursie rzucania oponami rowerowymi, najlepiej poszło Alfredowi Mazur który zajął II miejsce. W rajdzie uczestniczyło 20 SOKOŁÓW co okazało się za mało by wygrać puchar dla naliczniejszej drużyny rajdowej.

Wycieczki i rajdy - styczeń - marzec 2013